WNE - ROCZNIK 2006

goś

Witam wszystkich!
Weszłam sobie na forum i aż mnie w oczy walnął fakt, że każdy ma wątek tylko dla siebie. Proponuję, aby np. TEN wątek albo jakiś nowo-powstały stał się wątkiem do przedstawiania dla tych, którzy nie potrzebują oddzielnych tematów by przedstawić swoją osobę. Sądzę, że zminimalizuje to ilość wątków, łatwiej będzie "przejrzeć" nowe osoby itp. itd.

Teraz trochę o sobie powiem - niewiele, ale zawsze coś:
Małgorzata Błędowska
urodzona 9.12.1987
z Warszawy - Praga Północ
wcześniej uczęszczałam do XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie
interesuję się:
- fotografią - zarówno analogową [przede wszystkim fotografia czarno-biała i późniejsza zabawa we własnej ciemni fotograficznej] jak i cyfrowa [jak narazie staram się odkrywać jej zalety, bo i tak uważam, że zdjęcia z normalnej lustrzanki są najlepsze]
- filmem - staram się docierać do mniej znanych produkcji, uczęszczać do studyjnych kin lub bardzo kameralnych [nienawidzę multikin, gdzie ludzie nie przychodzą na film, tylko nawżerać się popcornu, chipsów, napić coli, pogadać... a poza tym repertuar multikin jest moim zdaniem mało atrakcyjny]. Ogólnie gustuję w kinie europejskim, a ostatnio ze szczególnym naciskiem na czeskie [moim zdaniem fantastyczne -przynajmniej te które do tej pory widziałam] produkcje.

pozdrawiam!

Piotrek -;-

odpowiem punktami Wink

a) witam

ą) wole osobne posty dlatego ze kazdy jest na swoj sposob indywidualny i umieszczanie zainteresowan itp w sztywnych punktach nie wyszloby najlepiej

b) raz w zyciu poszedlem do multikina , nigdy wiecej . Osobiscie polecam silverscreen na Pulawskiej po 21-22 - cisza , spokoj i kultura , nie to co np w Relaxie ;|

c) mowisz o "Czeskim Śnie" czy o innych produkcjach ?

goś

ą) ja tam nie lubię się wybijać, dlatego nie chciałam mieć własnego wątku Razz

b) silverscreen to dla mnie multiplex, więc ląduje w jednym worku razem z multikinem :] ale to tylko moje zdanie. osobiście polecam Kino Muranów, Kultura - o każdej porze kulturalnie, repertuar dobrze wyselekcjonowany, aczkolwiek jednak nie do przyswojenia dla każdego.

c) postaram się teraz przypomnieć sobie, jakie czeskie produkcje oglądałam. więc: czeski sen, opowieści o zwyczajnym szaleństwie, rok diabła, guzikowcy, otik, skrzat, musimy sobie pomagać, samotni... więcej nie mogę sobie teraz przypomnieć.

Uzdi

Jeżeli chodzi o kino czeskie to po jednym moim zdaniem genialnym filmie który obejrzałem(rok temu) w kinie Muranów jestem pod wrażeniem...

goś

a jakiż to tytuł tego filmu, jak można wiedzieć?
chcę wiedzieć, czy widziałam ,czy przegapiłam kolejny fajny film Razz

Uzdi

nie pamiętam, ale opowiadał o jakimś młodym czeskim artyście z okresu tuż po wojnie, napisy były po czesku, film po angielsku, a lektorka czytała po Polsku i w dodatku mieliśmy wersję nie ocenzurowaną, nasza nauczycielka była nieźle wkurzona przez to na obsługę

Jeremi

Ja ze swojej strony polecam "Jak utopić doktora Mraczka". Naprawdę świetna komedia, widziałem ostatnio w cyklu filmowej stolicy w parku praskim A z nowszych czeskich filmów bardzo spodobał mi się "Sileni" Svankmajera. Jednak ze względu na to, że widac w nim inspirację twórczością Markiza de Sade to film nie każdemu się spodoba.

goś

Uzdi - ciągle myślę i poszukuję, cóż to może być za film. Jednym słowem nie daje mi to spokoju...

Jeremi - teraz zaczynam żałować, że nie byłam na tym w praku praskim. Jednakże kina plenerowe, gdzie może przyjśc każdy i robić co mu się żywnie podoba, jak dla mnie zakłóca to odbiór filmu. Poszukam tego filmu gdzieś - może w Iluzjonie się znajdzie albo wypożyczę. Tak samo "sileni" - JESZCZE nie widziałam. Będę musiała to wszystko nadrobić Wink

Interesujesz się kinematografią czeską?

I przypomniała mi się jeszcze jedna czeska produkcja, którą widziałam - "pociągi pod specjalnym nadzorem". podobno klasyka, ale jak dla mnie dziwna, choć warta obejrzenia.

A za 1h 45min ląduję w kinie na kolejnym filmie czeskim pt. "Sex w Brnie" Twisted Evil

Jeremi

Interesuję się ogólnie filmem, ale kino czeskie dopiero zaczynam odkrywać - po kilku produkcjach, które widziałem zaczyna mi się coraz bardziej podobać. Natomiast głównie oglądam kino francuskie, włoskie i koreańskie.

PS. Jak wrócisz z kina to opowiedz swoje wrażenia, bo też chciałem iść na ten film, ale nie wiem czy warto. Cool

goś

No to coś podobnie jak ja. Koreańskie kino niezbyt trawię, choć Kim Ki-duka filmy są dość fajne [choć widziałam tylko 3 jego filmy].
A jaki jest twój ulubiony reżyser?

"Sex w Brnie" - film [niebieskawo-czarno-biały] przypominajacy mi tematycznie i klimatycznie "pociągi pod specjalnym nadzorem". film może nie tak śmieszny jak inne czeskie komedie - był zabawny i humorystyczny, a technicznie bardzo dobrze wykonany. Choć miejscami trochę się dłużył, a miejscami przypominal mi inne filmy [np. americam pie albo forresta gumpa].
ja wydałam na bilet 10 zł [polecam tanie poniedziałki w Muranowie!] i nie wydaje mi się, abym źle je wydała. Może po prostu ostatnio za dużo czeskiego absurdu zasmakowałam, a ten film miał go za mało jak na moje wymagania.
Jednak decyzję o pójściu pozostawiam Tobie Razz

Jeremi

Hmm.. ulubiony koreański czy wogóle?? Jak to pierwsze to raczej będę mało oryginalny, bo Park Chan-Wook głównie za jego trylogię zemsty. A najbardziej lubię Alexandra Jodorowskiego za najbardziej niesamowite surrealistyczne filmy jakie dane mi było obejrzeć.
A w poniedziałki to polecam Lunę - tylko 5 zeta i często całkiem dobre filmy lecą Very Happy

Di

goś

Luna stała się zbyt oblegana przez zbyt dziwnych ludzi... rok temu miałam straszne zapędy na uczestniczenie w tamtejszych tanich poniedziałkach [co tydzien chodziłam na conajmniej jeden film], ale cóż - szelest papierków, rozmowy, dźwięki komórek, a nawet rozmowy ludzi przez komórki [o zgrozo!] na sali kinowej przestało mnie bawić, a zaczęło żenować i odstraszać. Może teraz to się zmieniło, może we wrześniu się przemogę i na coś pójdę...

A poza tym zawsze mnie dziwi, że takim ludziom nie jest głupio się tak zachowywać w kinie... ale cóż - są ludzie i parapety...

a co do reżyserów - posiadasz jakieś filmy ich? albo jakieś mało popularne filmy może masz? :>

Jeremi

Mam wiekszość ich filmów. A co do mało popularnych filmów - tego mam całą masę. Od tajlandzkich musicali o bębniarzach shaolin po komediohorrory o toksycznych mutantach przeprowadzających babcie przez ulicę (powaga!).

goś

no to jeżeli pozwolisz to będę się u Ciebie zapożyczać filmowo Wink

bo opisane filmy brzmią wielce intrygująco Razz

a masz coś z bollywoodu? tam tak zalatuje kiczem, że to staje się strasznie śmieszne Razz

Marysia

Bum!
Nazywam się Maria Plich. Jestem z Bełchatowa. Lubię spać, marzyć i brykać po górach.

Piotrek -;-

Marysia

ale ja również zwolenniczką minimalizmu jestem. to się podpięłam:) i mi tu dobrze:).

tutej

a ja popieram.
sama na to nie wpadłam...

goś

nareszcie się znalazły osoby popierające moją ideę! <brawa dla nich>

Marysia -> ja zaczynam lubić góry. Kiedyś wydawały mi się one bezsensowne - wchodzisz, schodzisz... ale teraz zaczęłam pojmować je inaczej. Właśnie wróciłam z Bieszczad, gdzie wędrowałam z całym bagażem [trochę ważył, jak znajdowało się w nim wiele rzeczy potrzebnych mniej lub bardziej] i uważam, że to jest niesamowite pokonywać własne słabości, próbować sobie radzić w każdej sytuacji, a przy okazji zdobywać szczyty [w przypadku Bieszczad to się zdobywa niezbyt wysokie górki, ale i tak to jest duża satysfakcja Very Happy

]

pozdrawiam minimalistycznie!