WNE - ROCZNIK 2006

Dorotka

Eh a ja juz tak dawno nie bylam w porzadnych wysokich gorach.... Co do bollywoodu- Ogladalas "czasem slonce czasem deszcz"? i czy masz moze jakies inne filmy z tej "wytworni"? Razz

Mi sie ten film bardzo podobal, pomimo tego, ze byl straaaaaaasznie dlugi i placzliwy:)

goś

"czasem słońce czasem deszcz" oglądałam, miała zabawy co nie miara oglądając go, choć momentami był bardziej płaczliwy, ale ja tak mam, że wszystko telenowelsko-kiczowate mnie śmieszy Wink

poza tym z bollywoodu posiadam w domu "jestem przy tobie" [super smiechowaty film] oraz "bluffmaster" [niestety jeszcze nie ogladalam, gdyż mam go w jakims dziwnym formacie, a jako osoba mało się na tym znająca nie potrafię go odtworzyć w żadnym posiadanym i nowo-zainstalowanym odtwarzaczu Rolling Eyes

]

Jeremi

A można wiedzieć jaki to format pliku to może mógłbym pomóc ? :] Z konfiguracją codeców na moim kompie bawiłem się tyle razy, że już żaden plik multimedialny mi nie straszny. Razz

A tak poza tym to do odtwarzania polecam ten codec pack [link widoczny dla zalogowanych] Może nie jest to rozwiązanie najlepsze, ale na pewno najprostsze i w przeciwieństwie do innych codec packów nie zasypuje dysku niepotrzebnym syfem.

Piotrek -;-

Jeremi

goś

MPEG-4 Movie - jakby się znalazł jakiś program to byłabym wdzięczna.
a do tego ten film dziwnie jest podzielony na dwie części po 350 mb - istnieje jakaś możliwość scalenia ich?

Piotrek -;-

Jeremi

Neczka

Jesli chodzi o kino indyjskie to mam kilka filmow do polecenie - proponuje obejrzec "Swades" (bardzo dobry film z wsymienitym aktorem - Shahrukh Khan) Tlumaczenie polskie tytulu to moj kraj.
Bardzo lubie rowniez film "Hum Tum" W miare przyjemny jest "Main Hoon Na" choc chwilami te wszystkie matrix'owskie sceny wydaja sie tak banalne:)

goś

już mi normalnie działa film, tylko jeszcze go nie "skleiłam". ale dziękuję za pomoc Smile

a tego filmu "swades" postaram sie poszukać i obejrzeć :]

ale wg mnie wiekszość indyjskich filmów jest banalnych, opartych na znanych schematach - nie tylko matrixowska scena, która swoją drogą jest jedną z wielu zabawnych scen Cool

Jeremi

goś

Jakoś nie spotkałam wcześniej tego pisma... może dlatego, że do Trafficu nie zaglądam. Ale chyba będę musiała oblukać je w wolnym czasie.
Pewnie źle oceniłam kino bollywoodzkie, mówiąc, że jest banalne, ale właśnie do innych produkcji nie udało mi się dotrzeć. Może to kwestia czasu, może kwestia kiepskiej dostępności innych filmów niż banały. Kiedyś jak był w Muranowie "bilet do bollywood" [czy jakoś tak to się ten przegląd filmów nazywał] nie miałam kasy [a bilety względnie drogie, chyba od 18 zł do 30zł, nie pamiętam dokładnie] i niestety nie było mi dane obejrzeć paru, nawet starych produkcji z bollywood. No ale może wszystko przede mną.

Poza tym muszę się pochwalić, że udało mi się spiracić [wiem, że żaden powód do dumy, ale czasem nie ma innej możliwości] dwa filmy Jodorowsky'ego: "Kret" i "Święta góra". Ale do tej pory tylko kreta obejrzałam, bo wyzdrowiałam i zabrakło mi czasu na oglądanie. A "kret" interesujący, choć jakoś tak zastanawiam się, jakby ten film w wersji czarno-białej wyglądał, bo czasem tego typu filmy jeszcze wiecej zyskują będąc pozbawionymi kolorów.

Jeremi

Panoptikum ma nakład 1000 egzemplarzy na całą Polskę, więc nie dziwne, że trudno trafić. Jakby co to mogę pożyczyć. A co do bollywoodu to też z początku myślałem, że to tylko kicz, ale po przeczytaniu więcej o tym kinie chyba w nie się troche zagłębie. Poza tym zrozumiałem, że żadnego kina nie mozna z góry skreślić dopóki więcej się o nim nie dowie. W końcu o kinie zachodnioazjatyckim też istnieją stereotypy, że to tylko kungfu, samuraje i "chińskie pornobajki" (czyli anime). A jak wiadomo jest tam wiele wartosciowych produkcji.

Dobrze wybrałaś jesli chodzi o Jodorowsky'ego bo zaczęłaś od jego najlepszych filmów, a "Kret" rzeczywiście czarno-biały mógłby wyglądać ciekawie, no ale zawsze mozna wyłaczyć kolory w monitorze. Razz

Ale już "Świętej Góry" raczej bez koloru nie dałoby się oglądać, bo wizualnie jest to arcydzieło. A już niedługo, oba te filmy zostaną wydane w odrestaurowanej wersji w serii Criterion Collection i chyba będę musiał się pokusić o imporcik z USA.